środa, 28 czerwca 2017

Mroczne umysły - Alexandra Bracken




Cykl: Mroczne umysły (tom 1)
Seria: Moondrive
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Maria Borzobohata-Sawicka
Tytuł oryginału: The Darkest Minds
Data wydania: 2 kwietnia 2014
Liczba stron: 456
Gatunek: fantastyka, fantasy, science fiction

Ocena: 6/10 



Najmroczniejsze umysły skrywają się za fasadą najzwyklejszych twarzy.

Umieszczono ich w obozach, zmuszono do pracy, pozbawiono tożsamości, przydzielono numery, podzielono na kolory. Brzmi znajomo, prawda?
Ruby dostaje szansę ucieczki z obozu i korzysta z niej. Niestety okazuje się, że nie istnieje bezinteresowna pomoc, trzeba za nią płacić. Ci pozornie dobrzy okazują się złymi, a zrozumieją cię tylko odmieńcy tacy jak ty.

Ruby wpada waśnie na takich odmieńców. Martwi się tym, że jest jeszcze większym monstrum niż jej nowi towarzysze. Tak wpojono jej w obozie, całe życie ukrywała swoje zdolności, bała się ich, nie potrafiła nad nimi panować. Jest Pomarańczowa, została ich może trójka na całym świecie. Są niebezpieczni dla rządu, bo mogą wpływać na ludzkie umysły.

Mroczne umysły pochłaniają, są zagadkowe. To świat, w który trzeba walczyć o przetrwanie, ukrywać się. Świat, w którym nie wiadomo komu można ufać, kto stanie po twojej stronie, a własna rodzina może skazać cię na śmierć. Ale w tym mroku zdarzają się przebłyski dobra. Współczujących ludzi, przyjaciół, miłości. Pod maską nieufności kryje się empatia i tęsknota do normalności i rodziny. Bezwzględność miesza się tam z wielkimi uczuciami, chęć władzy ze słabościami.
 

4 komentarze:

  1. Ja miałam takie mieszane uczucia do książki. Czytałam, że to ciekawa seria, i książka wciąga od jakiejś setnej strony, mnie jednak aż tak nie wciągnęła. Cos mi tam brakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiadomo, każdy ma swój gust i w pełni to rozumiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już od jakiegoś czasu chcę ją przeczytać, wiele razy przemknęła mi przed oczami, czy to w księgarniach internetowych, czy to w innych recenzjach.
    Muszę przyznać, że wydaje się być trochę schematyczna... Wyjątkowa dziewczyna, która zagraża władzy. Chyba wszyscy skądś to znamy.
    Lecz pewnie i tak i tak sięgnę po to, gdy nadarzy się okazja.
    Jeśli masz chęć i czas to zapraszam do mnie:
    http://more-and-more-books.blogspot.com/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, dosyć schematyczna, ale jeśli lubi się ten motyw, to czemu nie? :)

      Usuń