niedziela, 12 maja 2019

Bez żalu | Mia Sheridan


Tytuł: Bez żalu
Autor: Mia Sheridan
Tłumaczenie: Grażyna Woźniak
Wydawnictwo: Edipresse
Tytuł oryginału: More Than Words
Data wydania: 13 marca 2019
Gatunek: literatura obyczajowa, romans





Marzycielka – to słowo idealnie opisuje Jessie. To jej wyobraźnia doprowadziła ją do starego wagonu, gdzie poznała Callena. Byli wtedy dziećmi, oboje w opuszczonym wagonie szukali ucieczki od problemów w domu. Snuli fantastyczne opowieści, marzyli. To ona pokazała mu nuty, a potem muzyka zawładnęła całym jego życiem. Właśnie w tym wagonie stawiał swoje pierwsze muzyczne kroki. Aż któregoś dnia po prostu zniknął.

Po latach los znowu krzyżuje ich drogi. I to dwa razy. Spotykają się we Francji, w barze, gdzie Jessie jest kelnerką, a on – światowej sławy kompozytor – nawet jej nie poznaje. Potem, dziewczyna dostaje pracę bardziej odpowiednią do jej kwalifikacji – tłumaczenie strego dziennika znalezionego w jaskini. Zapiski mają dotyczyć Joanny d’Arc. Jessie jest zachwycona perspektywą tej pracy. Jeszcze nie wie, że to dzięki niej ponownie spotka przyjaciela z dzieciństwa. Callen przybywa do tego samego hotelu na wakacje. Ma odpocząć od alkoholu i kobiet, bo z całą pewnością nie żałuje sobie tego w życiu codziennym. Musi pokonać blokadę twórczą.

Dziewczyna wciąż jest zła na Callena. Za to, że przed laty opuścił ją bez słowa, za to, że ostatnio nawet jej nie rozpoznał, a najbardziej za jego prowadzenie się. Widok mężczyzny, do którego coś czuje z innymi kobietami wywołuje u niej ogromną złość. Callen także zainteresował się Jessie. Od razu mu się spodobała. Zaproponował więc jej prosty układ – przez dwa tygodnie, które tutaj spędzą odnowią swoją przyjaźń, ale w zupełnie innym wymiarze. Wydaje się, że kompozytor ma na myśli tylko friends with benefits, nic więcej. Ale jak się potoczą ich losy?


 Czasami miłość potrzebuje tylko odrobimy bliskości, żeby rozkwitnąć.

Mia Sheridan bez wątpliwości tworzy romanse, które czyta się dobrze i z chęcią. Tak jest i tym razem. Wakacyjna przygoda dwojga starych przyjaciół w otoczeniu urokliwej Francji. Aątek Joanny d’Arc dodaje także innego wymiaru tej powieści, historyczne wstawki urozmaicają opowieść. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie jeden wątek. Nie chce nikomu spojlerować, ale według mnie tajemnica Callena jest absurdalna. Mocno naciągana i jakoś mnie nie przekonała. Można przymknąć na to oko, bo stanowi tylko małą część całej książki. Więcej tutaj wzajemnego przyciągania i niepewności, które wprowadzają odpowiedni klimat. Można by rzec Le coeur a ses rai sons que la raison ne connaît point. I chyba ten cytat idealnie pasuje do Jessie i Callena.



środa, 8 maja 2019

Śmierć w blasku fleszy | Alek Rogoziński


Tytuł: Śmierć w blasku fleszy
Autor: Alek Rogoziński
Wydawnictwo: Edipresse Polska SA
Data wydania: 13 marca 2019
Liczba stron: 304
Gatunek: sensacja, kryminał, komedia kryminalna
 
 
Mario i jego wspólniczka Miśka organizują pokaz mody. To nie ma być jakiś zwykły pokaz, musi pozostać w pamięci wszystkich na długo. Przygotowania, stres, dopinanie wszystkiego na ostatni guzik. Wspólnicy jeszcze nie wiedzą, że o imprezie będzie rzeczywiście bardzo głośno…

Świat modelingu pełen jest nienawiści i intryg. Wejdziemy w tą atmosferę i dowiemy się, że może być nawet niebezpiecznie. Żeby się wybić trzeba być pomysłowym, czasami ekstrawaganckim. W taki sposób ma się kończyć pokaz – sceną zabójstwa. W teorii sfingowanego oczywiście, w praktyce już niekoniecznie. Kiedy wszyscy myślą, że scena wypadła tak bardzo realistycznie okazuje się, że naprawdę doszło do morderstwa.

Mario i Dominika są teraz zamieszani w całą sprawę. To oni organizowali pokaz, w tym także i broń. Kto postarał się o prawdziwe naboje? Podejrzanych jest coraz więcej, a odpowiedzi coraz mniej. Poznajemy cały szereg postaci, w tym Iwkę i panią Stefanię. Pierwsza z nich to asystentka Mario, natomiast druga – mama Miśki. Wspominam akurat o nich, bo wydają mi się najbarwniejsze z całej plejady postaci. Wnoszą ogromną dozę humoru i ironii. One nadają klimatu całej powieści. Nie wiem, czy kiedyś mieliście już styczność z komedią kryminalną, ale to właśnie te dwie panie nadają tego charakteru Śmierci w blasku fleszy. Bohaterowie prowadzą własne śledztwo, korzystają z zupełnie innych metod niż funkcjonariusze, szczególnie pani Stefania. To kobieta o bardzo mocnym charakterze i niepohamowanym języku. I smykałką detektywistyczną. Jeśli chcecie poprawić sobie humor, porozmyślać nad zagadką kryminalną, ale w zupełnie inny, humorystyczny sposób, to jest książka właśnie dla Was. Uwielbiam książki autorstwa Joanny Chmielewskiej, która była niekwestionowanym mistrzem takich właśnie książek. Jeśli też pałacie sympatią do tego stylu, warto sięgnąć do Rogozińskiego. Uśmiech na twarzy i sympatyczni bohaterowie tworzą wspaniałą atmosferę, a książkę można pochłonąć w jeden wieczór. Zbrodnia, ale podszyta dużą dawką humoru!
 

niedziela, 5 maja 2019

Pucked up | Helena Hunting


Tytuł: Pucked up
Autor:
Tłumaczenie: Magdalena Siewczyńska-Konieczny
Cykl: Pucked (tom 2)
Wydawnictwo: Szósty Zmysł

Tytuł oryginału: Pucked Up

Data wydania: 17 kwietnia 2019
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans


Pewnie pamiętacie Bucka z Pucked? Przybrany brat Violet, wielki, rozpustny Yeti? Tak, o nim mowa! Ale to już nie ten sam owłosiony półgłówek. Butterson z całych sił chce się zmienić. Dla dziewczyny,i to nie byle jakiej! Dla siostry Alexa Watersa – Sunny. Trochę to pogmatwane, ale jeśli czytaliście poprzednią część wiecie o co chodzi.

Sunny jest delikatną, młodziutką wegetarianką. Buck jest, no cóż… Trochę nieokrzesany. Z całych sił próbuje poprawić swoją reputację, opędzać się od kłopotów i króliczków, ale średnio mu to wychodzi. Z Casanovy chce stać się porządnym mężczyzną, godnym siostry swego szwagra. Jakkolwiek to brzmi, Butterson przechodzi istną przemianę. Ciągle wpada w kłopoty, ale walczy o serce słodkiej Sunny. Dziewczyna trochę mnie irytuje. Trudno mi powiedzieć czemu, może przez swoje podejście do życia, a może przez jej bzika na punkcie ekologii i wegetarianizmu. Jasne, że w realnym świecie cała historia jest niemożliwa. Ale gdyby książki opowiadały o zwykłych, codziennych historiach to kto chciałby je czytać?

Jeśli czytaliście Pucked wiecie czego można się spodziewać po drugiej części. Dużo niewyparzonego języka (co mi akurat się podoba), seksu i żenujących sytuacji. Oooj, zażenowania jest naprawdę całkiem sporo. Ale właśnie o to chodzi w tej książce. Lubię momenty, w których pojawia się Violet, chociaż wiele osób uważa ją za strasznie irytująca na mojej twarzy zawsze wywołuje uśmiech. Nie będę więc ukrywać, że podczas czytania bardzo często się śmiałam. Sięgając po tę książkę nie oczekiwałam górnolotnej literatury, wiedziałam na co się piszę. Lekki romans z dużą dawką niecenzuralnych sytuacji? Proszę bardzo.