niedziela, 2 czerwca 2019

To, co zakazane | Tabitha Suzuma




Tytuł: To, co zakazane
Autor: Tabitha Suzuma
Wydawnictwo: Wydawnictwo Młodzieżówka
Tytuł oryginału: Forbidden
Data wydania: 9 maja 2019
Liczba stron: 376
Gatunek: literatura młodzieżowa
 
Siedemnastoletni Lochan i szesnastoletnia Maya to rodzeństwo. Ale zawsze byli dla siebie czymś więcej niż rodziną. Ojciec ich zostawił, matka nie bardzo przejmuje się czymkolwiek, a przynajmniej nie swoją rodziną. Dużo pije i próbuje zrobić siebie młódkę dla nowego faceta. Dwójka nastolatków musi zajmować się trójką rodzeństwa i całym domem. Muszą ich pilnować, szykować do szkoły, zaprowadzać do niej i odbierać. Muszą czytać bajki, odrabiać z nimi lekcje, tłumaczyć czemu nie ma mamy, sprzątać i gotować. Muszą ukrywać to przed innymi, przede wszystkim przed opieką społeczną, inaczej zostaną rozdzieleni i trafią do domu dziecka.

Dwoje nastolatków staje się dorosłymi. Niosą na barkach ogromne brzemie, które muszą ukrywać przed innymi. Są zmuszeni także do ukrywania czegoś innego. Lochie i Maya są sobie bardzo bliscy. Maya myśli, że ich pokrewieństwo to kaprys biologii. Odkrywają do siebie miłość. Miłość inną niż między bratem i siostrą. I nie wiedzą jak mają sobie z tym poradzić.

Muszę przyznać, że to bardzo poruszająca książka. To książka o miłości, ale zupełnie inna niż wszystkie już mi znane. Rozdziera serce i duszę. Sama już nie wiem co jest odpowiednie a co nie. Sama już nie wiem co wolno, a co jest zakazane. Jak cienka granica jest między czymś legalnym a nielegalnym.

Zakazana miłość to znany motyw, ale tutaj nabiera zupełnie innego wymiaru. Kazirodztwo jest ogromnym tabu, uważanym za coś nienaturalnego i okropnego. Możemy jednak zauważyć, że nasze postrzeganie takiej sytuacji zależy od kontekstu, od sposobu przedstawienia. Kazirodztwo pomiędzy Daenerys i Jonem w Grze o Tron jest postrzegane pozytywnie, można nawet powiedzieć – pożądane. Nie budzi odrazy ani sprzeciwu. Gdybyśmy zobaczyli to w prawdziwym życiu jaka byłaby nasza reakcja?

Obserwuję tę cienką granicę między rozpaczą a ekstazą. Jak mało dzieli ich od wielkiego szczęścia. Pozornie są tak niedaleko szczęśliwego zakończenia, w praktyce nie wszystko jest takie łatwe. Są tak blisko siebie, w jednym domu, pod jednym dachem, ale jednocześnie tak daleko. Bariera powstała z obaw, uprzedzeń i strachu jest nie do przebycia.

Patrzę na nich i myślę, że naprawdę się kochają. Są dla siebie wzajemnie opoką. Ich historia jest pełna pasji i miłości. Jest też pełna bólu. Tego bólu jest najwięcej. Zupełnie niezwykła, powalająca na kolana historia. Jak utarte poglądy ludzi, wstyd i strach zapędzają dwójkę młodych i dzielnych osób nad przepaść. Jak nikt nie idzie im z pomocą. Jak wielka tragedia ich spotyka u progu dorosłości, jak ich poświęcenie i ciężka praca się nie liczą. Jak trudno jest uciec przed społeczeństwem przed osądzającym wzrokiem innych.


 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz