Tytuł: Dom w środku lasu
Autor: Andrzej Kuchta
Wydawnictwo: MFM
Pewien architekt po dramatycznych
przejściach chce diametralnie zmienić swoje życie. Spontanicznie
kupuje pałac na odludziu, nie oglądając go nawet na żywo. Widzi
go dopiero po zakupie i z całą pewnością żałuje. Budynek
okazuje się ruiną. Nawet nie może w nim nocować, musi wynająć
pokój u sąsiedniej gospodyni – Marzeny. W nocy słyszy różne
stuki dochodzące z pałacu. Jako człowiek trzeźwo myślący i
niewierzący w zabobony w środku nocy udaje się do swojego pałacu.
Czy z niego wróci?
Chociaż książka przedstawia się
jako horror, bardziej kojarzyła mi się z książkami, które kiedyś
czytałam, do dziś pamiętam i mile wspominam „Pana
Samochodzika”. Chyba musi być jakieś podobieństwo, skoro od
razu nasunęła mi się taka myśl. Historia nie przeraziła mnie,
nie sprowadziła na mnie gęsiej skórki, ale niosła ze sobą pewną
tajemnicę. Zawsze pociągał mnie motyw starego domu. Kiedy taki
pojawia się w literaturze lub filmie, aż się palę żeby po nie
sięgnąć.
Myślę, że książka ma pewien
niewykorzystany potencjał. Pomysł bardzo fajny, ale można było
rozegrać to troszkę inaczej. Pod koniec wszystko za szybko się
dzieje i jest jakieś... niedoszlifowanie. Dialogi są irytujące.
Wydają mi się sztuczne. I to ciągle powtarzające się słowo
„chłopacy”... Trochę gra na nerwach.
Podsumowując, mimo tych kilku rzeczy,
które zaprzątnęły moje myśli, książka jest godna uwagi.
Historia naprawdę interesująca i można się wciągnąć. Pojawia
się też motyw polskiej, zabobonnej wsi. Ludzi żyjących w strachu,
ludzi, którzy udają, że nic nie widzą. Sięgnijcie po „Dom w
środku lasu”, może odgadniecie rozwiązanie zagadki, a może
autor zaskoczy Was na sam koniec!
Lubie książki z motywem odludnego domu, chociaż wiadomo są przewidywalne,ciekawy też wydaje się wątek zabobonnej wsi. Może przeczytam w wolnej chwili
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ten motyw! :D
Usuń