Tytuł: Tysiąc pięter
Autor: Katharine McGee
Tłumaczenie: Mariusz Gądek
Cykl: Tysiąc pięter (tom 1)Wydawnictwo: Moondrive
Gatunek: literatura młodzieżowa
Rok 2118, w pełni korzystający z
rozwiniętej technologii. Smartfony odeszły w zapomnienie, teraz
używa się zamiast nich specjalnych szkieł kontaktowych. Samochody
to także przeżytek, do poruszania się służą zwinne hovery
unoszące się kilka centymetrów ponad poziomem powierzchni. Nasi
bohaterowie żyją w tym przesiąkniętym technologią światem.
Nowoczesność nie uchroniła ich jednak od problemów dzisiejszych
nastolatków. Żyją w tysiącpietrowej wieży, całkowicie
dostosowanej do prawie wszystkich potrzeb. Szkoły, sklepy,
restauracje, kluby, siłownie, kościoły, a nawet parki, czego dusza
zapragnie. Jednak nie dla wszystkich. Jak w każdych czasach, panują
tu dosyć spore różnice społeczne. Im wyższe piętro, tym lepiej
sytuowana rodzina.
To historia pięciu osób, każda z
nich jest z innego piętra, ale ich losy się łączą. Ich drogi się
przecinają, a wskutek tego pewnego dnia ktoś spadnie z samego
szczytu wierzy. Będzie leciał tysiące metrów w dół, ze
świadomością zbliżającej się nieuchronnie śmierci. Aby jednak
dowiedzieć się, kogo spotka taki przerażający los musimy poznać
każdego z bohaterów i prześledzić jego historię.
AVERY – mieszka na samym szczycie
wieży, co wiele mówi o statusie społecznym jej rodziny. Jej
idealna uroda to zasługa odpowiednio dobranych genów w
laboratorium. Robi maślane oczy do swojego przyrodniego brata,
Atlasa, który wrócił właśnie z rocznej podróży. Avery sprawia
wrażenie zakochanej w Atlasie, traci dla niego głowę, denerwuje
się kiedy zbliża się do niego jakaś dziewczyna. Próbuje ukryć
swoje uczucia przed wszystkimi, nawet przed samym zainteresowanym. I
choć brzmi to nieprawdopodobnie, to właśnie ona wydaje mi się
najmniej wyniosła i butna z mieszkańców wyższych pięter. Jest
tolerancyjna i szanuje lokatorów z niskich pięter. Czasami
zachowuje się jak zimna suka, ale jest to spowodowane zazdrością o
swojego brata.
LEDA – przyjaciółka Avery, która
właśnie wróciła z odwyku. Dziewczyna ma duży pociąg do
substancji różnorakiego rodzaju, głównie narkotycznych. Jest
zakochana w tej samej osobie co przyjaciółka – w Atlasie. To
spory problem dla obu dziewczyn, bo próbują ukrywać fakt swojego
zadurzenia w chłopaku przed sobą nawzajem. Próbują, ale wychodzi
im to średnio. Jest to zalążek konfliktu i oddalania się
przyjaciółek. I zapalnik do narkotycznego odurzenia.
ERIS – zdzirowata, niezwykle pewna
siebie koleżanka Avery i Ledy. W związku z jej 18 urodzinami i
pewnymi kwestiami finansowymi wykonuje test DNA. Okazuje się, że
człowiek, który całe życie był dla niej ojcem, w rzeczywistości
nim nie jest. Dziewczyna wraz z matką lądują na 103 piętrze, bez
pieniędzy i luksusów, do których przywykły. Eris jest wściekła
i załamana. Taki upadek to dla niej koniec świata. Panicznie boi
się, że ktoś z jej zamożnych znajomych odkryje prawdę. Jej
sąsiadka z nowego lokum pokazuje jej zasady jakie panują na
niższych piętrach. Eris poznaje inne życie i dowiaduje się, że
dobrze czuje się w towarzystwie Mariel, a nie snobów z wysokich
pięter.
WATT – jest też chłopak z 240
piętra, który dzięki swojej dorywczej pracy poznaje Avery. Chłopak
jest zauroczony ślicznotką i nawet udaje mu się do niej zbliżyć.
Czy przezwycięży różnice społeczne i miłość do Atlasa? To
niełatwe, ale Watt ma pewnego pomocnika, bardzo nadzwyczajnego.
RYLIN – ona mieszka najniżej, na 32
piętrze. Dla mieszkańców wysokich pięter to co najmniej slumsy.
Rylin jednak jakoś sobie radzi. Po śmierci mamy musi utrzymać
siebie i swoja siostrę. Sprzątając w jednym z mieszkań na
wyższych piętrach poznaje bogatego chłopaka, który traktuje ją
normalnie, jak równą sobie. Łączy ich ból po stracie rodziców i
to zbliża ich do siebie. Ale czy mają szansę kiedy dzieli ich
kilkaset pięter?
Zakazane miłości, narkotyki,
tajemnice. Problemy dotyczące wielu nastolatków dotykają zarówno
tych buednych jak i tych bogatych. Pieniądze nie uratują nikogo
przed zdradą czy złamanym sercem. Pieniędzmi nie kupi się miłości
drugiego człowieka, przynajmniej nie tej szczerej i prawdziwej.
Ścieżki naszych bohaterów będą się przecinały i rozgałęziały,
aby finalnie doprowadzić do jednego miejsca – na szczyt wieży.
Młodzieżówka w przyszłości dziejąca się na szczycie wieżowca, to trochę powiew świeżości w porównaniu do Dworów i Igrzysk Śmierci. Chętnie dostałabym ją w swoje łapki ;p
OdpowiedzUsuń