Tytuł: Pucked up
Autor: Helena Hunting
Tłumaczenie: Magdalena Siewczyńska-Konieczny
Cykl: Pucked (tom 2)Wydawnictwo: Szósty Zmysł
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Pewnie pamiętacie Bucka
z Pucked? Przybrany brat Violet, wielki, rozpustny Yeti? Tak,
o nim mowa! Ale to już nie ten sam owłosiony półgłówek.
Butterson z całych sił chce się zmienić. Dla dziewczyny,i to nie
byle jakiej! Dla siostry Alexa Watersa – Sunny. Trochę to
pogmatwane, ale jeśli czytaliście poprzednią część wiecie o co
chodzi.
Sunny jest delikatną,
młodziutką wegetarianką. Buck jest, no cóż… Trochę
nieokrzesany. Z całych sił próbuje poprawić swoją reputację,
opędzać się od kłopotów i króliczków, ale średnio mu to
wychodzi. Z Casanovy chce stać się porządnym mężczyzną, godnym
siostry swego szwagra. Jakkolwiek to brzmi, Butterson przechodzi
istną przemianę. Ciągle wpada w kłopoty, ale walczy o serce
słodkiej Sunny. Dziewczyna trochę mnie irytuje. Trudno mi
powiedzieć czemu, może przez swoje podejście do życia, a może
przez jej bzika na punkcie ekologii i wegetarianizmu. Jasne, że w
realnym świecie cała historia jest niemożliwa. Ale gdyby książki
opowiadały o zwykłych, codziennych historiach to kto chciałby je
czytać?
Jeśli czytaliście
Pucked wiecie czego można się spodziewać po drugiej części.
Dużo niewyparzonego języka (co mi akurat się podoba), seksu i
żenujących sytuacji. Oooj, zażenowania jest naprawdę całkiem
sporo. Ale właśnie o to chodzi w tej książce. Lubię momenty, w
których pojawia się Violet, chociaż wiele osób uważa ją za
strasznie irytująca na mojej twarzy zawsze wywołuje uśmiech. Nie
będę więc ukrywać, że podczas czytania bardzo często się
śmiałam. Sięgając po tę książkę nie oczekiwałam górnolotnej
literatury, wiedziałam na co się piszę. Lekki romans z dużą
dawką niecenzuralnych sytuacji? Proszę bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz