czwartek, 21 września 2017

PRZEDPREMIEROWO! Consolation | Corinne Michaels




Autor:


Wydawnictwo: Szósty Zmysł

Data wydania: 11 października 2017

Liczba stron: 302

Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
 
 
 

Ciąża i poród – bardzo ważny czas dla kobiety. Czas, w którym partner jest nadzwyczaj potrzebny. Jest to z jednej strony najszczęśliwszy moment w życiu, lecz z drugiej intensywny i ciężki. Hormony szaleją, dziecko płacze, na głowie jest milion spraw.

Natalie właśnie ma niedługo rodzić, kiedy słyszy pukanie do drzwi. Jeszcze nie wie, że usłyszy najbardziej bolesną wiadomość w swoim życiu. Jej mąż, żołnierz SEAL nie żyje. Cały świat właśnie runął. Jak w tym i tak trudnym okresie życia dziewczyna ma sobie poradzić? Lee jakoś przeżywa pogrzeb,udaje jej się naturalnie urodzić. Ale w pewnym sensie czuje, że jej życie się skończyło. Spotkała ją tak wielka tragedia. Praktycznie jedyne, co zostało jej po mężu to oprawiona flaga wisząca na ścianie i ubrania w szafie. Jeszcze niedawno Lee pomagała wdowom, teraz sama stała się jedną z nich.

Niestety, młoda matka nie daje sobie pomóc. Nie dopuszcza do siebie bliskich, często odtrąca pomocną dłoń. Znajduje się jeszcze jedna osoba, która chce dać wsparcie. Liam to najlepszy przyjaciel zmarłego żołnierza. Przywozi Lee list pożegnalny od męża, ale przechodząc przez próg domu wnosi ze sobą o wiele więcej – nadzieję. Nadzieję na powrót Natalie do normalności, do szczęścia. Kobieta na początku niechętnie reaguje na pomoc Liama, ale potem coraz częściej na jej twarzy gości uśmiech.

To piękna historia o stracie i bólu, ale też o odrodzeniu się. Autorka w cudowny sposób przedstawia nam opowieść z punktu widzenia dwóch młodych, ale już w pewien sposób doświadczonych osób. Myślę, że miłość ma wiele odcieni i rodzajów. Oczywiście, że można zakochać się więcej niż raz w życiu. Lee, jako młoda wdowa, po czasie rozpaczy ma prawo znaleźć miłość i oparcie w drugiej osobie, nawet jeśli miałby to być przyjaciel jej byłego męża. Podoba mi się rozwój ich relacji, delikatne przytyki i przekomarzanie się. Teraz nie tylko córeczka jest światłem w życiu Natalie.

Zakończenie jest powalające! Jak mam teraz żyć bez kontynuacji? Dobrze, że druga część ukaże się już w grudniu. Autorka kończy opowieść w momencie największego zaskoczenia. Moje emocje szaleją i wyobrażam sobie, co będzie dalej. Po prostu nie mogę doczekać się Conviction!

 

2 komentarze:

  1. Od kilku dni czytam same pozytywne recenzje tej powieści i chyba się na nią skuszę ;) Historia wydaje się być interesująca, jednak najbardziej intryguje mnie zakończenie. Ciekawe co autorka tam zmalowała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakończenie sprawia, że masz ochotę od razu dowiedzieć się, co stanie się dalej. :)

      Usuń