środa, 30 sierpnia 2017

Błękitna krew | Harlan Coben



Autor: Harlan Coben
Tytuł: Błękitna krew
Tłumaczenie: Andrzej Grabowski
Cykl: Myron Bolitar (tom 4)
Wydawnictwo: Albatros
Tytuł oryginału: Back Spin
Data wydania: 29 kwietnia 2015
Liczba stron: 384
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
 
Ocena: 6/10 


Dopiero podczas czytania zorientowałam się, że „Błękitna krew” jest czwartą częścią z serii. Na szczęście nie przeszkodziło to we wciągnięciu się w fabułę.
Głównym bohaterem jest Myron Bolitar, który jest agentem sportowym. Próbuje rozwiązać zagadkę zniknięcia pewnego chłopca, który zresztą jest krewnym jego przyjaciela – Wina. Ten nie miesza się do działań Myrona, i właśnie tutaj przydałaby się znajomość poprzednich części. W każdym razie powodem są rodzinne niesnaski Wina.
Porwanie odbywa się na mistrzostwach golfa. Ten sport przyciąga wielu fanów, ale także czarne charaktery. Możliwe, że właśnie jeden z nich uprowadził Chada. Ojciec chłopaka bierze udział w mistrzostwach, a co za tym idzie, ktoś może pragnie rozproszyć jego uwagę.
Myron ma przed sobą trudne zadanie. Przede wszystkim nie jest pewien, czy chłopak sam nie sfingował porwania. Rodzice nie poświęcali mu wiele uwagi – golfiści są zwykle bardzo zajętymi ludźmi. Chad jak każdy nastolatek potrzebuje zainteresowania ze strony dorosłych.
Z drugiej strony rodzice dostają dziwne telefony, tylko że nikt nie precyzuje okupu. Win nie chce pomóc Myronowi, ale przybywa Esperanza, która zaoferuje swoją pomoc.
Błękitna krew” jest moją pierwszą książką Cobena, więc nie wiem jeszcze, czy jego styl przypadł mi do gustu. Doszły mnie słuchy, że poprzednie części są o wiele lepsze od tej i mam na to wielką nadzieję. Książka była interesująca, zagadka czekała na rozwiązanie, ale podsumowując – nie urzekła mnie. Czegoś mi tam brakowało, jakiejś iskierki.
Na szczęście Coben napisał tyle książek, że mogę przebierać i wybierać, przede mną jeszcze długa droga. Z pewnością sięgnę jeszcze po jego inną twórczość. Trzeba zaspokoić ten niedosyt!


1 komentarz:

  1. Muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę Cobena ;)

    Pozdrawiam ;)
    febliki

    OdpowiedzUsuń