- Wydawnictwo: Amber
- Tytuł oryginału: A Kiss at Midnight
- Data wydania: 12 września 2013
- Liczba stron: 320
- Gatunek: romans historyczny
- Ocena: 7/10
Możecie się ze
mnie śmiać, możecie mnie uważać za niepoważną, ale ja i tak
będę kochać romanse historyczne. Fascynuje mnie i upaja to
pożądanie kryjące się pod wytwornymi sukniami i nienagannym
zachowaniem. Pozorna skromność przeobrażająca się w gorące
uczucie sprawia, że nie mogę się oderwać od tych książek,
dopóki nie dotrę do ostatniej strony.
Tak
też było z „Pocałunkiem księcia”.
Chociaż spodziewałam się dobrego zakończenia (cóż, te książki
to do siebie mają) cały czas byłam ciekawa następnej strony.
Historia jest nam pozornie dobrze znana. Mamy przed sobą Kopciuszka
o imieniu Kate, złą macochę i przyrodnią siostrę, która jednak
jest miła, dobra i trochę naiwna.
Jest też matka
chrzestna, zamiast magii posługująca się swoim ostrym językiem i
popijającą likier. Oczywiście znajdziemy także szklane pantofelki
i księcia. Książę jest rzecz jasna niesamowicie przystojny,
czarujący oraz zaręczony. Nie ma nieskończonych bogactw, więc
potrzebuje rosyjskiej księżniczki z okazałym posagiem.
„Pocałunek księcia”
świetnie umili czas i przywoła uśmiech na usta. Mam wyraźną
słabość do tego typu książek. Widocznie przypadł mi do gustu
klimat Anglii. Uwielbiam te wszystkie tytuły, hrabiny i baronów.
Nie wspominając o książętach, którzy wzbudzają nad wyraz silne
emocje.
Jestem pewna, że
jeszcze wiele razy sięgnę po książkę autorstwa pani James jak i
po inne romanse historyczne, chociaż miałam od nich krótką
przerwę. Myślę, że są idealną lekturą na wieczór czy leniwe
popołudnie.
Zupełnie nie trafia do mnie ta pozycja, ale mimo wszystko wydaje się być interesująca ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
Ja tam myślę, że każda kobieta marzy hoc trochę o byciu księżniczką, wiec nikt się nie będzie śmiał :)
OdpowiedzUsuń