czwartek, 14 lipca 2016

"Czerwone światło hańby" - Graham Masterton


 Kategoria: thriller/sensacja/kryminał
Tytuł: Czerwone światło hańby
Tytuł oryginału: Red light
Autor: Graham Masterton
Liczba stron: 416


Nadkomisarz Katie Maguire ma do rozwiązania zagadkę morderstw lokalnych alfonsów. Książka wprowadza nas w świat irlandzkiej prostytucji i udowadnia, że nie powinniśmy oceniać po pozorach. Nie każda prostytutka sprzedaje swoje ciało z własnej woli, nie zawsze robi to, aby zdobyć pieniądze na narkotyki. Te dziewczyny są często do tego zmuszane, nie mają innego wyboru. Zanim pochopnie kogoś osądzimy powinniśmy przemyśleć to kilka razy.

O tym, że każdy może podnieść się po porażce mówi cytat: „... nawet upadła gwiazda może znowu wznieść się w niebo i zaświecić. Może nie będzie tak czysta jak kiedyś, ale zaświeci równie jasno!”



Katie musi znaleźć zabójcę, chociaż w pewnym sensie oddaje on społeczeństwu przysługę. Wszystkie zabite przez niego (a może przez nią?) osoby maczały palce w seksbiznesie. Po spotkaniu z „Aniołem Zemsty” nie mogły już maczać palców w niczym, ponieważ zabójca odcinał im dłonie.



Pani nadkomisarz poświęca swoje życie prywatne dla obrony dziewcząt pracujących jako prostytutki, ale w ostateczności broni szefa lokalnego seksbiznesu odpowiedzialnego za wszystkie krzywdy (co prawdę mówiąc bardzo mnie zaskoczyło).



Czerwone światło hańby” było moją pierwszą książką Mastertona i spodziewałam się czegoś innego. Nie znaczy to, że czuję się zawiedziona. Po prostu chyba podświadomie oczekiwałam dreszczyku grozy na karku, a zaserwowano mi lekturę w stylu kryminału. Czytało mi się bardzo dobrze i sprawnie, na pewno sięgnę jeszcze po inne tytuły tego autora.




1 komentarz:

  1. Jeszcze nie sięgałam po twórczość Mastertona, ale jedna z jego książek stoi u mnie na półce i się kurzy. Wypadałoby w końcu się z nią zapoznać, a jak mi się spodoba, to może sięgnę po ,,Czerwone światło hańby", chociaż skoro bardziej przypomina kryminał to pewnie trochę czasu minie zanim się zdecyduję. :)
    Pozdrawiam,
    GeekBooks

    OdpowiedzUsuń